Rowerowa Poezja:

Jan Brzechwa
Strażak i cyklista
Na wieży strażackiej w Chełmie
Stał strażak w błyszczącym hełmie.
Zobaczył w dole cyklistę,
Bo powietrze było czyste.
Rzecze tedy, patrząc z wieży:
"A cóż to za mucha bieży?
Najwyżej centymetr mierzy,
I nie cały, lecz połowę..."
A cyklista zadarł głowę
I sam do siebie powiada:
"Ależ to widok nie lada,
Gdy na wieży mucha siada
I tam strażaka udaje!
Też mi dopiero zwyczaje!"
Każdy więc myślał o sobie
Jako z dużej osobie
I choć to złudzenie kruche,
Drugiego uważał za muchę.
z tomu "Sto bajek", 1958
Ewa Lipska
Serca na rowerach
Żyję od. Żyję do.
Bywam anty. Bywam pro.
Fruwam ponad. Ponad to.
Ale nade wszystko
kocham go.
Żyję czasem. Czasem nie.
Żyję nocą. Żyję dniem.
Los wybiera nas na głos.
O miłości śpiewa,
śpiewa ktoś.
Może to taka jest maniera,
że nagle niebo się otwiera.
Że nagle on. Że nagle ja
i wszystko wokół razy dwa.
Może to taka jest maniera,
że kocham ciebie, etcetera.
Że nagle ja, że nagle ty,
a dookoła obłok mgły.
Może to taka jest maniera,
że nasze serca na rowerach,
że nagle on, że nagle ja
i wszystko wokół razy dwa.
Pytasz mnie, czy ja śnię
i kto o tym jeszcze wie.
Drogi się spotkały dwie
i magiczny wokół
wieje szept.
Żyję czasem. Czasem nie.
Żyję nocą. Żyję dniem.
Drogi się spotkały dwie.
Chcę powiedzieć tobie, że...
z tomiku "Serca na rowerach", 2004
Serca na rowerach słowa Ewa Lipska, muzyka Andrzej Sikorowski,
śpiewa Anna Szałapak, z płyty "Serca na rowerach - piosenki do wierszy
Ewy Lipskiej", 2004
Agnieszka Tadaj
Wyprawa
Na ramie mojego roweru wiozłam cię daleko
Przez bajki pełne wzruszeń
I noce nieprzespane
Okryty płaszczem
Śmiałeś się tak głośno
Straciłam równowagę
I wstawiałam rower do piwnicy
by już nigdy
tam nie zajrzeć